20 lat
NASZYCH PODRÓŻY
Tak to już w 2021 roku minęło 20 lat od kiedy podróżujemy własnym samochodem po Europie. Czy to dużo czy mało ? Na pewno dużo zobaczyliśmy podczas naszych wycieczek chociaż dzisiaj pewnie to wszystko można by zupełnie inaczej zaplanować, zdecydowanie lepiej bo są większe możliwości. Jak to się wszystko zaczęło ? Turystyka zachwyciła nas na początku lat 90. Mieliśmy wtedy niecałe 18 lat i chodziliśmy po okolicznych górach Beskidu Makowskiego czy Wyspowego. Następnie już z plecakiem od schroniska do schroniska przemierzyliśmy niemal wszystkie góry Polski i część gór Słowacji. W tym czasie swoim samochodem przyjeżdżała do nas rodzina z Francji. Zawsze namawiali nas aby ich odwiedzić ale czy to by się udało naszym starym maluchem ? Niestety wtedy tacy odważni nie byliśmy aby jechać w tak daleką podróż. W 1995 roku po naszym weselu wróciliśmy z nimi do Francji i zobaczyliśmy trochę innego świata. Paryż, Dysneyland czy wiele innych ciekawych miejsc. Naszą podróżą poślubną byliśmy zachwyceni. Dokładnie 5 lat później wyjechaliśmy z salonu nowych Fiatem Seicento. Wtedy to był wspaniały samochód i w dodatku nowy. Już można było nim jechać za granicę. Rok później wybraliśmy podróż właśnie do naszej rodziny we Francji. Wróciliśmy do domu przez Alpy zabierając ze sobą skromny bagaż. Zobaczyliśmy trochę Europy chociaż zupełnie nieprzygotowani tylko z atlasem europy w ręku ale byliśmy tą podróżą zachwyceni. Nauczyliśmy się jak obsługiwać bramki autostradowe chociaż początkowo było trudno. Śmiejemy się do dzisiaj że zamiast pobrać bilet próbowaliśmy wcisnąć pieniądze. To taki rodzaj łapówki. W kolejne wakacje wybraliśmy Chorwację i co roku aż do dzisiaj zawsze raz w roku a nawet zdarzało się że dwa razy wyjeżdżaliśmy na wakacje. Wtedy turystyka jeszcze nie była tak popularna jak dzisiaj i tłumów nie było w popularnych miejscach.
Ogólnie do 2020 roku byliśmy na 22 wycieczkach, zwiedziliśmy 35 krajów, w drodze spędziliśmy 314 dni a samochodem przejechaliśmy ponad 104 tysiące kilometrów. To wszystko jest opisane dokładnie na naszej stronie internetowej. Oprócz Europy zwiedziliśmy Turcję i Maroko. Te dane wydają się zaskakujące. Oczywiście zawsze wyjeżdżaliśmy własnym samochodem pod namiot. Dlaczego wybraliśmy namiot ! Niektórzy powiedzą że jest taniej. Częściowo to prawda ale nie do końca bo wiele campingów jest droższych od kwater prywatnych czy hoteli. Najczęściej położone są nad samym morzem czy w miejscach bardzo atrakcyjnych i to nas przekonuje. Ich wyposażenie często przewyższa tańszy hotel nie wspominając już o kwaterach prywatnych. W hotelu czy na kwaterze prywatnej zazwyczaj chcą aby zostać dłużej. Na campingu spędzamy często jedną, dwie czy maksymalnie trzy noce i nie ma z tym problemu. Mając przy sobie taki rodzaj bagażu zawsze można spędzić nocleg na dziko czego też doświadczyliśmy podczas naszych wypraw. Poza tym na campingu czuć prawdziwy zapach danego miejsca. Będąc w hotelu czujemy zapach klimatyzacji. Podobnie odczuwamy to w samochodzie. Kiedy w Seicento nie mieliśmy klimatyzacji przy otwartych oknach dało się czuć dany kraj. Teraz zamykamy sie w lodówce i nic nie czujemy. Jak widać to wszystko ma swoje wady i zalety. Uwielbiamy campingi i podróżowanie własnym samochodem. Nie moglibyśmy skorzystać z biura podróży bo planowanie wycieczek, czytanie przewodników, przeglądanie godzinami mapy czy oglądanie programów TV uczy nas bardzo dużo. Po prostu żyjemy tym na co dzień i jest to nasza rodzinna pasja. Nie chcemy być prowadzeni przez kogoś za rękę bo przecież sami umiemy zrobić to dobrze.
Dzisiaj planowanie wycieczek jest dużo łatwiejsze niż 20 lat wcześniej. Kiedy zaczynaliśmy nie było internetu, telefonu komórkowego, nawigacji, waluty euro a przewodniki nie zawierały nawet fotografii. Trudno było się dowiedzieć czy dane miejsce jest atrakcyjne i czy warto tam jechać. Obecnie wszystko mamy w internecie, nawet na tej stronie gotowe wycieczki a mimo to ludzie są bardzo niezaradni. Aby wyjechać za granicę na prostą wycieczkę w jedno miejsce potrzebują do tego biura podróży często znając dobrze język angielski. Co można powiedzieć o naszych jakże skomplikowanych wycieczkach gdzie niemal każdy dzień to pobyt w innym miejscu. Nasze pokolenie niestety nie zna języków obcych. Co prawda podstawy angielskiego jakieś mamy ale często dogadujemy się na migi. To tak naprawdę nie jest dużą przeszkodą w samodzielnym podróżowaniu. Bardzo często na campingu czy przy zakupie biletu używa się tych samych słów. Po prostu liczą się chęci i zapał do podroży. Większość osób niestety ani jednego ani drugiego nie ma. Często też mówimy że na podróże nie mamy pieniędzy. Trzeba przyznać że nie jest to tani wydatek ale dzisiaj jest znacznie łatwiej niż kilka lat temu. Wtedy nazbieranie pieniędzy na wycieczkę było nie lada wyzwaniem. Walutę euro skupowaliśmy już od wczenej jesieni. To samo robiliśmy z produktami spożywczymi i w ten sposób można było przez cały rok trochę zaoszczędzić. Oszczędzaliśmy też na wstępach, wizytach w restauracji, omijaliśmy autostrady płatne czy wybieraliśmy tańsze campingi. Dzisiaj już na to nie musimy zwracać uwagi bo jest zdecydowanie łatwiej. Ceny europejskie już tak nas nie szokują ponieważ zdecydowanie więcej zarabiamy i dlatego podróże stały się dużo łatwiejsze.
W tym jubileuszowym 2021 roku chcieliśmy pojechać na dłuższą wyprawę do Hiszpanii. Już wszystko było zaplanowane ale niestety moja choroba i prawie 4 miesięczny pobyt w szpitalu w dodatku w najpiękniejsze letnie dni przekreślił wszystko. Jak to mówią zdrowie najważniejsze a tą wycieczkę pewnie zrealizujemy w innym terminie. Tylko szkoda nam trochę straconego roku i wyprawy która by nas jak zwykle cieszyła. Na większość naszych wycieczek wyjeżdżaliśmy z kuzynami czy znajomymi. To bardzo fajny układ ponieważ jest z kimś porozmawiać czy dzielić swoją pasję. Niestety większość osób nie docenia wycieczek. Dla nich wystarczy zaliczyć dany kraj czy poleżeć na plaży. Dla nas to zdecydowanie za mało. Od jakiegoś czasu wyjeżdżamy sami i z takiego układu jesteśmy bardzo zadowoleni i jak na razie nie chcemy tego zmieniać. Mamy jeszcze dużo miejsc do zwiedzenia. Nasze plany ciągle się powiększają a przewodników na półce przybywa. Podróże to wspaniała rzecz, oderwanie się od rzeczywistości i poznawanie pięknych miejsc. W tym jubileuszowym roku zastanawiam się która z wycieczek była najlepsza. Trudno to określić bo wszystkie były wspaniałe a każda z nich miała coś w sobie wyjątkowego. Pewno wycieczka do Turcji czy Maroka była ciekawa bo to inny kontynent czy kultura. Wycieczki te pod względem planowania czy wykonania były dużo trudniejsze. Ważne aby nie jeździć ciągle w te samo miejsca chociaż często wydają się wspaniałe. Czas ucieka bardzo szybko i zanim się zorientujemy przeleci nam tak jak w naszym przypadku 20 lat a tu jeszcze tyle mamy ciekawych miejsc do zobaczenia.