2001 - Francja, Szwajcaria - Nasze podróże - Podróżnicy z Pcimia

Przejdź do treści

NASZE PODRÓŻE
2001  -  FRANCJA, SZWAJCARIA

< 16 dni - 4200 km - 6 miejsc zwiedzonych >


Turystyka od zawsze była naszą rodzinną pasją. Do tej pory opierała się głównie na chodzeniu z plecakiem po Polskich i Słowackich górach oraz zwiedzaniu Polski. Kiedy w 2000 roku kupiliśmy sobie nowego Fiata Seicento chcieliśmy spróbować podróżować również po Europie. Celem naszej pierwszej wycieczki było odwiedzenie mojej rodziny we Francji. Ciocia i Wujek mieszkają 30 km nad Paryżem w miejscowości Cergy Pontoise. Już raz odwiedziliśmy ich w 1995 roku ale wtedy pojechaliśmy do nich autobusem na podróż poślubną zwiedzając Paryż i okolice. Tym razem chcieliśmy jechać naszym nowym samochodem. Gdy zbliżał się termin wyjazdu pomyślałem aby wracając od rodziny przejechać przez Alpy o których to zawsze marzyłem. Do wycieczki jakoś nie przygotowywaliśmy się specjalnie. Zabraliśmy parę rzeczy podróżnych i namiot. Ustaliliśmy że jeśli podróż do rodziny przebiegnie bez jakichkolwiek problemów to wrócimy do domu przez Alpy. Planowaliśmy również zwiedzić Szwajcarię przez którą mieliśmy wracać do domu. Całą trasę do Francji chcieliśmy podzielić na dwa etapy gdyż wydawało nam się że przebycie ponad 1600 km w jeden dzień to zbyt dużo jak na nasze możliwości. Wyjazd zaplanowaliśmy na drugą połowę sierpnia.


Na wycieczkę pojechali :
Ja czyli Marek Jasiewicz, żona Krystyna Jasiewicz i córka Paulinka (Pcim).


Poglądowa mapa naszej wycieczki:

1 dzień - 13 sierpnia 2001 roku
Pierwszy odcinek drogi dojazdowej do Francji.

TRASA:
Pcim - Bielsko-Biała (52) - Cieszyn (E75) - Olmouc - Brno (E75) - Praga - Plzen (E50) - Rozvadov - Nurenberg -  Mannheim - Kaiserslautern (E50)


Wyjazd o godz: 4:00.  Dojazd na godz: ?.  Odległość: 1188 km.
Wybraliśmy wariant przejazdu przez Czechy ponieważ w tym czasie były tam możliwie najlepsze drogi. Najlepiej by było jechać autostradą Kraków - Zgorzelec ale nie była jeszcze oddana do ruchu. Na Czeskie autostrady trzeba wykupić winiete natomiast autostrady Niemieckie są bezpłatne. Cała trasa bardzo dobra i nie mieliśmy po drodze żadnych problemów. W Niemczech za Kaiserslautern niedaleko granicy Francuskiej przenocowaliśmy na parkingu przy autostradzie.


Opłaty
: winieta Czeska - 14 zł.


2 dzień - 14 sierpnia 2001 roku
Drugi odcinek drogi dojazdowej do Francji.


TRASA: Kaiserslautern - Saarbrucken - Metz - Reims (E50) - Soissons  - Compigne (N31 , E46) - Cergy Pontoise (A1)


Wyjazd o godz: 6:00.  Dojazd na godz: 11:00.  Odległość: 452 km.
Razem z Pcimia do Cergy jest 1640 km.
Trasa bardzo fajna i prawie cały czas mamy autostrady. Za autostrady Francuskie płaci się na bramkach za przejechany odcinek drogi pobierająć przy wjeździe bilet. Można bez problemu płacić kartą płatniczą. Aby nie jechać przez Paryż postanowiliśmy objechać go północną stroną gdzie znajduje się nasza docelowa miejscowość Cergy Pontoise. Do rodziny dojechaliśmy przez południem.

Ceny paliwa w Europie: Polska 3,60 zł, Czechy 3,50 zł, Niemcy 4 zł, Francja 3,75 zł.

Opłaty
: brak danych.


3 - 11 dzień - 15 - 23 sierpień 2001 roku

Te kilka dni spędziliśmy u rodziny. Zwiedziliśmy Paryż, Eurodisneyland, Normandię, zoo w Paryżu oraz okolice Cergy Pontoise. Paryż to piękne miasto i znajduje się w nim dużo miejsc wartych zobaczenia. Chociaż zwiedzaliśmy go już po raz drugi i tym razem zrobił na nas ogromne wrażenie. W Paryżu zwiedziliśmy wieżę Eiffla, Łuk Triumfalny, katedrę Notre Dame, plac przy Louvre, Plac Concorde i Sacre Coeur. Z Cergy do Paryża pojechaliśmy metrem. Przejazd trwa około 40 minut, a wysiedliśmy pod Łukiem Triumfalnym. Po mieście poruszaliśmy się pieszo.
Kolejna nasza wycieczka to wyprawa do Eurodisneylandu. Wykupuje się tam całodniowy bilet który kosztował około 120 zł od osoby i można przez cały dzień korzystać ze wszystkich atrakcji a jest ich naprawdę bardzo dużo. Zważywszy na atrakcje jakie tam są to cena biletu nie jest zbyt wysoka. Była to już nasza druga wizyta w Eurodisneylandzie i również z niej byliśmy bardzo zadowoleni.

Cały pobyt u rodziny bardzo nam się podobał ale nie mogliśmy się doczekać dalszej części naszej wyprawy.

Opłaty
: bilet do Eurodisneyland - 120 zł od osoby, inne opłaty - brak danych.

GPS Parking Eurodisneyland   N 48 52'33.60" E 02 47'16.20"


12 dzień - 24 sierpnia 2001 roku
Przejazd do Chamonix pod najwyższą górę Europy.


TRASA: Cergy Pontoise - Paryż - Dijon (E17) - Macon (E15) - Chamonix (E25)


Wyjazd o godz: 7:00.  Dojazd na godz: 17:15.  Odległość: 678 km.
Jako że nasz dojazd do rodziny i sam pobyt przebiegł bez komplikacji to chcieliśmy wracać do domu przez Alpy. Nie mieliśmy większych planów dotyczących naszej podróży a do dyspozycji mieliśmy tylko atlas Europy. Koniecznie chcieliśmy zobaczyć
Mount Blanc z bliska więc celem naszej podróży miała być miejscowość Chamonix. Na temat tej miejscowości nie wiedzieliśmy nic ponieważ nie dysponowaliśmy żadnym przewodnikiem. Dojazd do Chamonix jest dosyć prosty ponieważ przez całą drogę mamy autostrady. Sama miejscowość zapiera dech w piersiach, jest po prostu super. Tak pięknych rejonów jeszcze nigdy nie widzieliśmy a widok na Mount Blanc jest po prostu fantastyczny. Wybraliśmy nocleg na jednym z campingów których jest tam kilka. Z campingu był przepiękny widok na najwyższe szczyty Alp Francuskich. Sama atmosfera Chamonix jest wspaniała i zdecydowaliśmy że jeszcze kiedyś tu wrócimy.


Opłaty
: w sumie autostrady - 142 zł, camping Les Arolles - 60 zł od rodziny.

GPS Camping Les Arolles (Chamonix)   N 45 54'51.80" E 06 51'55.10"


13 dzień - 25 sierpnia 2001 roku
Przejazd do Szwajcarii ze zwiedzaniem po drodze przełączy św. Bernarda.


TRASA: Chamonix - Martigny (N506) - Przełęcz Św.Bernarda (Włochy) (E27) - powrót do Martigny - Sion - Sierre - Visp (E62) - Tasch


Wyjazd o godz: 8:00.  Dojazd na godz: ?.  Odległość: 231 km.
Nasza wycieczka była zupełnie nieplanowana więc pojechaliśmy z Chamonix do Szwajcarii. Celem naszej wyprawy miała być miejscowość Tasch leżąca niedaleko słynnego szczytu Matterhorn. Droga z Francji do Szwajcarii biegnie przez górską przełęcz. Trasa ta obfituje w piękne widoki. Po zjeździe do szwajcarskiej miejscowości Martigny podjechaliśmy na przełęcz św. Bernarda która oddziela Szwajcarię od Włoch. Droga na przełęcz jest stroma i bardzo kręta więc robi duże wrażenie. Przełęcz Św.Bernarda leży na wysokości 2469 m i jest warta zobaczenia bo widoki z niej są przepiękne ponieważ dookoła mamy najwyższe szczyty Alp i duże jezioro. Pogodę mieliśmy wspaniałą. Po krótkim pobycie na przełączy i spacerze wokół jeziora wróciliśmy tą samą drogą do miejscowości Martigny a następnie pojechaliśmy na nocleg do miejscowości Tasch. Camping położony jest w dolinie obok stacji kolejowej.

Opłaty
: camping Alphubel  - 22,4 CHF = 56 zł od rodziny.

GPS Camping Alphubel (Tasch)   N 46 03'56.50" E 07 46'29.60"


14 dzień - 26 sierpnia 2001 roku
Zwiedzanie Zermatt z podziwianiem szczytu Matterhorn oraz przejazd na kolejny camping.


TRASA: Tasch - Zermatt (pociągiem) - Visp - Brig - (E62) - Fiesh - Oberwald (nr.19) - Furkapass - Andermatt - Trun - Chur (nr.19)


Wyjazd o godz: 8:00.  Dojazd na godz: ?.  Odległość: 212 km.
W tym dniu planowaliśmy zwiedzić miejscowość Zermatt słynącą z pięknego widoku na szczyt Matterhorn. Do miejscowości tej z campingu w Tasch jest około 6 km. Trasę tą można pokonać pociągiem lub pieszo gdyż zabronione jest wjeżdżanie do Zermatt samochodami. Cena biletu na pociąg 14,8 CHF = 37 zł od osoby w obie strony. Ta przepiękna miejscowość jest typowo turystyczną wioską z drewnianymi budynkami a widok na szczyt Matterhorn po prostu zapiera dech w piersiach. Postanowiliśmy jeszcze z Zermatt podjechać kolejką linową na przełęcz Schwarzsee 2582 m leżącą u stóp Matterhorn z której jest jeszcze ładniejszy widok na tą górę. Znajduje się tam też ciekawe jezioro. Kolejka linowa jest podobna do naszej na Kasprowy Wierch ale wrażenia dużo większe. Po powrocie do Tasch pojechaliśmy dalej podziwiać Szwajcarię przejeżdżając przez górską przełęcz Julierpass 2284 m i Furkapass 2431 m. Widoki tego dnia były przepiękne ze względu na świetną pogodę a to w górach jest najważniejsze. Na nocleg zatrzymaliśmy się na campingu w miejscowości Chur.

Ceny paliwa w Szwajcarii: 3,45 zł.

Opłaty
: pociąg do Zermatt - 14,8 CHF = 37 zł od osoby, kolejka na
Schwarzsee - 33 CHF = 82 zł od osoby, camping Au Chur - 27,6 CHF = 69 zł od rodziny.


GPS Camping Au Chur (Chur)   N 46 51'43.00" E 09 30'27.00"


15 dzień - 27 sierpnia 2001 roku
Przejazd przez górskie przełęcze i wioski do Austrii.


TRASA: Chur - St.Moritz (nr.3) - Susch - Landeck (nr.27) - Jenbach (E60 ) - Fugen (nr.169 ) - Zeel am Ziller - Krimmler Achental (park) - Mittersill (nr.165) - Lend (nr.168) - St.Johann (nr.311) - Liezen (nr.146)


Wyjazd o godz: 8:00.  Dojazd na godz: ?.  Odległość: 555 km.
Ten odcinek drogi dostarczył nam przepięknych widoków na Alpy. Przejeżdżaliśmy przez Alpejskie wioski i przełęcze górskie a po drodze widzieliśmy dużo jezior oraz wodospadów. Nawet jedna z dróg przebiegała przez górski park narodowy i była płatna. Można było tam podziwiać jeden z największych wodospadów. Na nocleg zatrzymaliśmy się w miasteczku Liezen położonym w Austrii.

Cena paliwa w Austrii: 3,84 zł.

Opłaty
: droga przez park - brak danych.


16 dzień - 28 sierpnia 2001 roku
Droga powrotna do domu.


TRASA: Liezen - Brucka.d.Mur (E57) - Wiedeń (S6) - Bratysława (E58) - Żilina (D61) - Dolny Kubin - Chyżne - Rabka - Pcim (E77)


Wyjazd o godz: 8:00.  Dojazd na godz: ?.  Odległość: 660 km.
Bez żadnych niespodzianek i nic nie zwiedzając tego dnia wróciliśmy do domu.

Opłaty: brak danych



PODSUMOWANIE WYCIECZKI

Cała trasa - 4200 km

Całkowity koszt wycieczki około - 1800 zł.
Koszt na jedną osobę - 600 zł
Kurs Franka Francuskiego - 0,57 zł.
Kurs Franka Szwajcarskiego - 2,50 zł


Na wycieczkę tą wyruszyliśmy jakby w nieznane zupełnie nie przygotowani. Nie mieliśmy przewodnika tylko skromny atlas Europy. Mimo to wycieczka była udana i nie mieliśmy żadnych problemów po drodze. Zwiedziliśmy miejsca które były warte zobaczenia. Rzadko można tak trafić ponieważ wiele miejsc było nam zupełnie nieznanych i w czasie planowania wycieczki nic nam nie mówiły. Zwiedzaliśmy głównie miejscowości położone przy atrakcyjnych szczytach górskich. W zasadzie przez całą wycieczkę sugerowaliśmy się tylko atlasem Europy. W 2001 roku nie było jeszcze w Europie waluty euro i trzeba było myśleć o tym aby wymieniać pieniądze w kantorze. Płacić kartą można było w zasadzie wszędzie więc to dla nas było dobre. Na pewno ta wycieczka była takim małym wstępem do zrobienia kolejnych wycieczek i nauczyła nas tego jak się przygotować do kolejnych wypraw. Jeżeli chodzi o nasz ekwipunek był dosyć skromny i dało nam dużo do myślenia co trzeba zabrać w przyszłośći. Podczas tej wycieczki zrozumiałem też to, czego wcześniej bardzo się bałem że, nie znając języka obcego bez żadnych przeszkód można podróżować po Europie. Po prostu wystarczy trochę odwagi.


Opracowanie i tekst : Marek Jasiewicz
Zdjęcia : Marek Jasiewicz ( Nikon F50 )
Skanowanie zdjęć : FOTO POLEK


Podobne wycieczki :
2003 - Francja, Włochy Północne


Brak komentarzy
Copyright 2011 - 2024. All rights reserved
Podróżnicy z Pcimia
Copyright 2011 - 2024. All rights reserved
Podróżnicy z Pcimia
Wykonanie strony : Marek Jasiewicz
Wróć do spisu treści